Wczoraj widziałem w Empiku bardzo ładne wydanie książki "Jonathan Strange i pan Norrell" Susanny Clarke. Wygląda to świetnie na żywo - idealne na prezent lub dla siebie. Tylko widzę, że opinie są dość różne - czytaliście te książkę i możecie coś na jej temat powiedzieć?
To jedno z większych pozytywnych zaskoczeń. A w sumie nie powinno, bo klimat kryminalnych książek pani Kańtoch bardzo mi odpowiada, ale tutaj wszystko jest tak pięknie zrównoważone, a napięcie tak odczuwalne przez całą powieść, że mogę powiedzieć, iż nie odczuwałem nudy od pierwszej, do ostatniej strony. Bardzo polecam.
Wleciał dziś nowy odcinek Książkowych staroci, a w nim kolejny Kącik gotycki!
Wiecie, że Gombrowicz napisał kiedyś sensacyjną powieść gotycką z romansem w tle? W sumie nieważne, jaka jest Wasza odpowiedź, tak czy siak polecam, bo przywołuję w tym dość długim (jak na mnie) odcinku dużo opinii i sporów literackich na temat tej książki.
Powiem krótko: są dwa obozy. Jeden mówi pogardliwie „meh, napisał to dla pieniędzy, to szmira, kicz, powieść dla kucharek i dorożkarzy, a w najlepszym razie - dla niewprawionego czytelnika”. Drugi obóz to Maria Janion, która naprawdę daje czadu.
Tak szczerze to czuję, że w sumie nie do końca wyczerpałam temat, więc może kiedyś jeszcze do niego wrócę, np. przy kolejnym rereadzie za kilka lat, jak się naczytam tych artykułów ;D
Zawiodłem się na tej książce - to nie tyle kryminał, co horror czy thriller (ale nadal komediowy). Niestety, o ile w tym nurcie absurdalne sytuacje oraz powiązania są na porządku dziennym, to tutaj autor chyba trochę przesadził. W każdym razie, byłem trochę zmęczony tą książkę i chociaż druga połowa była lepsza, to zakończenie trochę mnie zawiodło. Aczkolwiek nie jest to złe dzieło - po prostu bardzo przeciętne.
Gdy za parę tygodni będę podsumowywał mój czytelniczy rok 2023, to czuję, że "Płomień" będzie walczył tam o laury w dwóch kategoriach - fantastyki (lub science-fiction) i zakończenia. Nie dziwię się, że ta powieść dostała najważniejszą polską nagrodę fantastyczną w 2022 roku, bo jest naprawdę dobra, a autorka, niczym wytrawna bokserka, wyczekuje czytelnika, zasypując go różnymi pytaniami w finale. Nie powiem, musiałem się trochę otrząsnąć.
@ksiazki, pomocy! Chciałabym poczytać literaturę francuską, jakąś taką starą, pachnącą i tak dalej.
Zaczęłam się wgłębiać w Balzaca, ale zupełnie nie wiem, od czego zacząć jego Komedię ludzką. Od Ojca Goriot, który podobno jest kluczem do całości? Czy Ojciec Goriot na końcu? Może chronologicznie to czytać? A może tylko te wybrane, bo pewnie nie wszystko mamy po polsku? Ktoś to czytał, ktoś wie?
Jeśli ktoś szuka kryminału w tej komedii kryminalnej, to będzie się cieszył z zawiązania oraz rozwinięcia akcji, ale mniej z samego rozwiązania. Natomiast tutaj bardziej chodzi o humor, a i autor coraz śmielej uprawia satyrę, szczególnie z nowobogackich Warszawiaków, którzy mają spaczone poczucie rzeczywistości. Ta seria ma swój urok.
Cześć!
Jeśli ktoś jest zainteresowany klasycznymi szyframi, to pragnę poinformować, że właśnie do księgarń trafia moja nowa książka poświęcona ukrywaniu wiadomości. Pozycja napisana najprościej jak się da, z zadaniami - myślę, że to fajny sposób na rozpoczęcie przygody z kryptologią :) Więcej o książce na stronie wydawcy:
Nie przypominam sobie książki, gdzie głównymi bohaterami są osoby z #niepełnosprawność. To fantastyka młodzieżowa, ale nie taka w stylu nowoczesnych Young Adult, tylko w starym klimacie czystego fantasy, gdzie opowieść ma czegoś nauczyć młodych nastolatków. No i na pewno uczy tolerancji względem "inności" oraz wlewa trochę nadziei w serca tych, którzy nie mają w życiu łatwo. Niestety, jako czysta opowieść broni się to moim zdaniem słabo, choć przeczytałem z przyjemnością. Ale nie wiem, czy będę sięgał dalej.
Na bookstagramie pełno już zestawień najlepszych książek tego roku. Pierwszy raz wczoraj napisałam, jak bardzo mnie to nie obchodzi (odświeżające).
A tu dziś, tak przy czwartku, postanowiłam zapytać o to, o Wasze ulubione książki - ale żeby nie było za łatwo, to warunek jest taki, że mają być starsze niż sto lat. Polećmy sobie jakieś fajne starocie! Ja polecam Noc i dzień Virginii Woolf (1919).
Mam poczucie, że nie pisałam tu całe wieki... Ale dziś przychodzę to nadrobić! Wróciłam na bloga, by opowiedzieć trochę o pierwszych dwóch miesiącach doktoratu – miałam potrzebę wygadania się, okej? – i podzielić się prezentacją z konferencji VICFA 2023 o serii 🌱Monk and Robot🌱 autorstwa Becky Chambers. Bardzo polecam tę część wpisu, a na zachętę wrzucam przykładowe slajdy z prezentacji 😊"
Aaa, jak dobrze jest znowu pisać tak dla siebie! Nawet nie wiecie.
Styl Neila Gaimana jest niepodrabialny - nie znam drugiego autora, który by go kopiował (więc pewnie po prostu mało wiem). I co prawda jakoś nigdy nie ekscytuję się, gdy przede mną jest jego książka, ale mimo wszystko zawsze jestem oczarowany po lekturze, bo ten pisarz potrafi tworzyć genialne światy, a raczej rzeczywistość. Często lepszą od bohaterów, ale za to dochodzi do tego dobra, baśniowa historia na granicy światów.
Bardzo ciekawy przypadek. Książka jest średnia fabularnie, choć ma ciekawy świat i on przyciąga. Natomiast mam wrażenie, że inspiracji widać tutaj sporo. To urban fantasy, ale pomieszana z amerykańskim sensacyjno-kryminałem, przynosząca na myśl postać Kinsey Millhone (bardzo przyjemnie kryminały, polecam), a nawet Cyberpunka 2077. W ogóle amerykańskości tutaj jest bardzo dużo.
Pewnie wypróbuję drugi tom, gdy będzie w dużej promocji. Ale przyznaję, że trochę się męczyłem z pierwszym.
To jest kryminał z gatunku tych "ciepłych" - rodzinna atmosfera, małe miasteczko, wszyscy się lubią i szukają mordercy. To też powieść (i w sumie seria), gdzie dialogi są teatralne (ale nie zachowania), bohaterowie bardziej czarno-biali niż szary i chociaż pokazana jest policyjna robota, to fani nieco brudniejszych kryminałów będą tutaj zniesmaczeni. Ale ja to lubię i polecam cały cykl.
W międzyczasie ograłam też nowe Morderstwo w Orient Expressie na podstawie książki Agathy Christie. Gra ma potencjał, ale ogólnie bywa... dziwaczna. Potencjał ma, bo wprowadza detektywkę, która patrzy na całą historię z całkiem innej, retrospektywnej strony - i to jest poszerzenie fabuły, którą znamy z książki Agathy Christie. Bardzo ciekawe! A z drugiej strony kiepsko, bo uwspółcześnione to zostało na pół gwizdka. Ja nie mam nic przeciwko uwspółcześnianiu, natomiast jeśli ktoś już się za to bierze, imo powinien to zrobić tak, żeby mnie przekonać. Pozmieniać dużo, nie tylko włożyć ludziom w ręce komórki, ale zmienić też zawód, sposób wypowiadania się, włożyć w to jakiś żarcik, bo inaczej robi się absurd. No, ale więcej w tekście ;D
Poniżej jeszcze zajawka - akapit tłumaczący trochę mema, którego na tę okazję sporządziłam ;D
Nie jestem totalną malkontentką, mały Belg z jajowatą głową wywarł na mnie całkiem niezłe wrażenie. Tylko że nie był mały i nie miał jajowatej głowy… no ale dobrze. Zacznijmy od wyglądu. „Mały” detektyw od Microids jest… w dziwny sposób nawet seksowny. I nie mówię tu, że bardzo mi się podoba, jest w moim typie i chciałabym go poznać. To twórcy z jakiegoś powodu wybrali zakodowanie tej osoby jako atrakcyjnego wizualnie, muskularnego, drwaloseksualnego mężczyzny. Przy jednoczesnym zachowaniu niektórych oryginalnych dziwactw tej postaci!
Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale zdecydowanie mnie nie zawiodła - to plus. A słyszałem, że kolejne części są jeszcze lepsze.
To typowe polskie urban fantasy o wiedźmach. Może jest trochę delikatniejsze pod kątem żartów i opowieści, ale kreuje ciekawą historię. I nie chodzi mi o fabułę - ta jest dobra, choć przewidywalna. Na pewno warto się zainteresować, bo czuć, że ci bohaterowie mają potencjał.
Jest! Wszedł dziś pierwszy odcinek Książkowych staroci po dłuższej przerwie. Dowiecie się w nim trochę o tym, co sądzę o komiczności Poirota i o niektórych ekranizacjach Morderstwa w Orient Expressie. Przytaczam też, komu Poirot niemal dosłownie powiedział "Nie podoba mi się pańska morda" XD
Chciałam więcej spraw w tym odcinku poruszyć, ale jednak zrezygnowałam, za dużo spoilerów. Trzymam się jednak na razie w tym formacie nie zdradzania fabuły. Jeśli będę sobie chciała kiedyś pogadać o mordercach u Christie, może zrobię osobną serię ;D
Ostatecznie postanowiłam, że może nie bez powodu nie wyrabiam się co tydzień z odcinkiem i teraz spróbuję dodawać kolejne co dwa tygodnie. Trzy tematy do końca tego roku mam już zaplanowane, jedną książkę już przeczytaną (powtórzoną) i przemyślaną, jestem w połowie kolejnej... i jestem dobrej myśli, że coś fajnego powstanie :)
Karl Ove Knausgård "Gwiazda Poranna" - dawno już nie czytałem tak dobrze napisanej i zarazem tak męczącej powieści, w której człowiek jest coraz bardziej ciekawy, jak to autor wszystko powiąże i jak to zakończy... po czym autor nie kończy.
Na dodatek wszyscy się zachwycają, jak to zmusza do przemyśleń, jakie to super... a dla mnie tam nie ma jakiegoś nowatorstwa.
Możliwe oczywiście, że jest to rzecz dla tzw "wyrobionego czytelnika", który wychwytuje jakieś drugie i trzecie dna... Jak dla mnie jednak powieść strasznie rozczarowująca.
„Piękna i bestialska" to książka, która nie pozostawia obojętnym. Autor, Kristopher Triana, nie szczędzi czytelnikom drastycznych scen, brutalnych opisów i szokujących zwrotów akcji. To historia Kim White, nastolatki, która z nudów i frustracji zaczyna siać zniszczenie wokół siebie, nie przebierając w środkach i nie mając żadnych skrupułów. Kim jest piękna, bogata i popularna, ale także zimna, okrutna i bezwzględna. Nie ma dla niej żadnych granic, żadnych zasad, żadnych wartości. Jest bestią w ludzkiej skórze, która nie zna litości ani współczucia.
Książka jest napisana w sposób, który wciąga i nie pozwala oderwać się od lektury. Triana ma talent do tworzenia napięcia, zaskakiwania i budowania atmosfery grozy. Jego styl jest prosty, ale skuteczny. Nie owija w bawełnę, nie oszczędza szczegółów, nie unika kontrowersji. Jego bohaterowie są wiarygodni, choć niekoniecznie sympatyczni. Nie ma tu czarno-białego podziału na dobro i zło, ale raczej odcienie szarości i czerwieni.
Książka nie jest dla każdego. Nie polecam jej osobom wrażliwym, o słabych nerwach lub mającym problemy ze snem. To horror ekstremalny, który nie stroni od tematów takich jak gwałt, pedofilia, kanibalizm, nekrofilia czy aborcja. To książka, która wywołuje silne emocje, zarówno negatywne, jak i pozytywne. To książka, która zmusza do refleksji nad ludzką naturą, moralnością i społeczeństwem.
Moja ocena to 8/10. Uważam, że to bardzo dobra książka, która zasługuje na uwagę fanów #horror.u. Nie jest to jednak lektura dla każdego, więc radzę się dobrze zastanowić, zanim sięgniecie po nią. Jeśli jednak lubicie mocne wrażenia i nie boicie się wyzwań, to "Piękna i bestialska" może być dla was idealnym wyborem. #lubimyczytac #czytam#ksiazki#Książkodon@ksiazki#Legimi
Tak, jak uwielbiam tę serię, tak nie mogę znieść tej części. Nie, sama bohaterka nie wystarczy, aby książka była dobra, tak samo wrzucenie jej do innej części Polski. To jest kryminał i oczekuję ciekawej sprawy, logiki, zaskoczenia i satysfakcji. Nie dostałem nic z tego.
Uważam, że to bardzo przyjemna powieść z gatunku czarnego kryminału (pomieszana z urban fantasy), choć nie mogę pozbyć się wrażenie, że powinienem czuć niedosyt. Trochę niewykorzystanych wątków i pomysł, ale możliwe, że częściowo zostawiono to na część drugą. A po nią sięgnę, bo to pozycja warta polecenia.