seachdamh,
@seachdamh@101010.pl avatar

@rdarmila @deshipu @flamenco108 @mason @ksiazki trochę mi to zajeżdża hipokryzją panowie.

Bo jak wejdę do kawiarni, wypiję kawę to mogę wstać i nie zapłacić...

A nie, zaraz. Ktoś będzie krzyczał, że złodziej, kradnie.

Tak samo na stacji benzynowej te mogę zatankować z publicznie dostępnych i wystawionych dystybutorów i odejechać...

A nie, ktoś inny znowu będzie krzyczał, że złodziej i kradnie.

A taką kradzież (bo co innego to jest) normalizuje się i traktuje, że można skoro jest to łatwe. Książka nie jest niezbędna do życia, nie umrzesz z głodu jak jej nie przeczytasz. Jednak w kawiarni zapłacisz za kawę (która kosztuje teraz jak 1/3 książki a pije się ją w czasie pewnie jak 1/50 przeczytania typowego kryminału), po zatankowaniu płacisz pewnie minimum z 3 krotność książki (jeśli nie więcej) a nie odjeżdżasz, jak zjesz pizze płacisz równowartość mniej więcej jednej książki. Inaczej byś był zwyczajnie złodziejem, ktoś dostarczył ci te rzeczy, przygotował.

To skąd w przypadku książek ta normalizacja i przyzwolenie na kradzież, tłumaczenie wręcz tego jako promowania? skoro nawet nie jest to produkt niezbędny do życia jak żywność? Jak wypije piwo w barze, nie zapłacę i wyjdę to też będę mógł się tłumaczyć, że "promuje" knajpę?

Bleh.

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • random
  • uselessserver093
  • Food
  • aaaaaaacccccccce
  • [email protected]
  • test
  • CafeMeta
  • testmag
  • MUD
  • RhythmGameZone
  • RSS
  • dabs
  • Socialism
  • KbinCafe
  • TheResearchGuardian
  • Ask_kbincafe
  • oklahoma
  • feritale
  • SuperSentai
  • KamenRider
  • All magazines