@deshipu@nathell@rdarmila@ithilhin@ksiazki Ciekawe podejście, ale chyba ze zbyt grubej rury. "Praca" w Konstytucji dotyczy raczej stosunku pracy, a nie wykonywania dzieła i jest pokłosiem Solidarności.
W wypadku pracy domyślnie należy się za nią (godziwe) wynagrodzenie, jeżeli została wykonana.
Natomiast w wypadku dzieła rzecz jest bardziej złożona. Dzieło nie musi "chwycić", bo autor może (i często tak jest) robić na zamówienie i na zaliczkę, a ryzyko ew. "chwycenia" ma na sobie klient, który zaliczkę wypłacił i dzieło zamówił.